Smoki Maeterii - opowiadania fantasy

Czego się nie zrobi dla kobiety... :)

Było ciepło, dni były coraz cieplejsze. Mieszkańcy grodu ochoczo spędzali czas na powietrzu. Aż nie miało się ochoty żeby siedzieć w gorącej kuźni... Ogr Gahul właśnie miał zabierać się za wykłuwanie nowego miecza w swoim zakładzie, kiedy w furtce pokazał się Zahis.


- Witaj niziołku! Co cię sprowadza do mojego zakładu?
- Ach witaj kowalu! Miałbym zlecenie dla Ciebie, doszły mnie słuchy, że potrafisz stworzyć ze zwykłej stali prawdziwe arcydzieła, a takowe mnie tylko interesuje. Otóż zbliżają się urodziny mojej najdroższej żony Areji, która już od małego niezwykle dobrze włada mieczem. Chciałbym jej z tej okazji podarować jakiś piękny sztylet, żeby mogła go zawsze nosić przy sobie.
- Rozumiem, trzeba Paniusi wyklepać scyzoryczek, co by sobie mogła pod kiecką chować. Na jutro może być gotowy.
- Otóż, to nie takie proste. Ona uwielbia klejnoty... Zamarzyła sobie, że dostanie coś rubinami... Tak mi przynajmniej sąsiadka powiedziała, do której często moja Areja na pogaduchy chodzi. No i właśnie tu jest mały problem. Zostawiłbym ci szkic sztyletu i byś go zaczął wytwarzać, a ja w tym czasie wyruszyłbym na Yobos, tam powinienem z łatwością kupić rubiny. Czy może tak być? Wrócę najdalej za 2 dni, przyjmiesz takie zlecenie? - Mówiąc to wyciągnął sakiewkę ze złotem i podał ogrowi. Ten sprawdził zawartość i rzekł:
- Byłbym chyba głupi gdybym nie przyjął! Zostaw tylko szkic i ruszaj po rubiny.

Jakie było zdziwienie Gahula kiedy już następnego dnia Zahis z powrotem zawitał u niego.
- Co do diaska! Rozmyśliłeś się czy jak? Dopiero wylałem stal do formy. Mam nadzieję, że się ona nie zmarnuje.
- Witaj! Nie, nie zmarnuje się. Wróciłem właśnie z Yobos, mam ze sobą rubiny. Na morzu wieją bardzo silne wiatry, przez co podróż prawie dwa razy krótsza była. A jak się wsiadło do powozu? Matuniu moja, chyba jeszcze nigdy nie jeździłem tak szybko powozem. Myślałem, że koła na zakrętach poodpadają. Już zacząłem się z życiem żegnać, kiedy okazało się, ze już na miejscu jesteśmy. Woźnica powiedział, że nową paszę testują, przez co konie więcej siły mają i bardziej wytrzymałe są. No ale najważniejsze, że już wróciłem. To nic, że wcześniej, mam kilka spraw do załatwienia jeszcze w mieście. Oto rubiny. Wrócę po sztylet jutro, tak jak mówiłem.


Eventów czas nadszedł!
W ten weekend tzn od godziny 20 w piątek aż do 20 w poniedziałek skrócony będzie czas podróży morskich i lądowych aż o połowę!
Dodatkowo przez całą sobotę (od godziny 00.00 do 24.00) będzie zwiększone o 1/3 doświadczenie zawodu uzyskiwane przy produkowaniu oraz w poniedziałek odbędzie się event "niespodzianka", ale o nim pojawi się oddzielna informacja.



Brak komentarzy. Bądź pierwszym, który to skomentował:

Zaloguj się aby móc komentować.
Smoczy Jeźdźcy 2008-2024 All Rights Reserved